- Drukuj
- 03 sty 2014
- Z prawnego punktu widzenia
- 21195 czytań
- 2 komentarze
Cb radio, jedni uważają że jest to idealne urządzenie dla piratów drogowych, dla innych to kontakt z otaczających ich światem, dla zawodowych kierowców to często najlepsza nawigacja i sposób na ominięcie korków. Co byśmy jednak nie powiedzieli o CB jest ono dla wszystkich ułatwieniem. Jednak czy zawsze?
W 2008 roku było dość głośno o mandatach, jakie kierowcy otrzymywali za posiadanie CB. Funkcjonariusze policji wlepiali kierowcom korzystającym z "gruszek" mandaty na podstawie artykułu 45.1 kodeksu drogowego, punkt drugi - "korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku". Sankcje jakie otrzymywali kierowcy były nie tylko niesłuszne ale i niezgodne z prawem, ponieważ nigdzie w kodeksie nie ma mowy o zakazie posiadania radia CB. Sam wspomniany wcześniej artykuł 45.1 punkt drugi mówi o "telefonie" a ten różni się od CB nie tylko sama budową, ale i systemem działania. Obecnie za posiadanie CB mandatu nie otrzymamy.
Jednak otrzymanie mandatu przez niekompetentnych "służbistów" to nie jedyna sytuacja, w której możemy zostać poszkodowanymi. Ostatnio doszła do mnie historia pewnego młodego chłopaka, który uległ wypadkowi. Wszystko miało miejsce 14 lutego 2012 roku, pomimo zimy była słoneczna pogoda. Marcin S. jadąc samochodem na rondzie został uderzony przez inny pojazd. W auto Marcina uderzył bus transportowy, którego kierowca nie dostosował się do znaków drogowych - rondo z pierwszeństwem przejazdu w ruchu okrężnym. Samochód Marcina dwukrotnie dachował, a chłopak doznał licznych obrażeń min: złamanie otwarte lewej ręki, pęknięte żebro.
Sprawa wydawała by się oczywista, kierowca busa nie dostosował się do znaków drogowych i spowodował poważny wypadek, ofierze - Marcinowi przysługuje odszkodowanie z polisy OC sprawcy wypadku....
Jednak nie u nas. Ubezpieczyciel sprawcy - jedna z dużych firm sprzedająca tanie ubezpieczenia w systemie direct, odmawiała wypłaty odszkodowania ofierze zdarzenia. Jako uzasadnienie powołała się na zeznania świadków i sprawcy wypadku, w których mowa jest o tym, że Marcin prowadząc samochód używał radia CB. Sam pokrzywdzony przyznaje się do tego "owszem używałem CB radia bo byłem pierwszy raz w tym mieście i nie wiedziałem jak dojechać do celu, dlatego pytałem o to miejscowych kierowców". Ubezpieczyciel wzorując się na policji również powołuje się na artykuł 45.1 punkt 2 kodeksu drogowego. Czy mają do tego prawo? Zapytałem o to kilku adwokatów, jako pierwsza przyszła odpowiedź z kancelarii Lexito:
"Absolutnie NIE. Ubezpieczyciel sprawcy wypadku nie ma prawa do takiego postępowania. Przyjmując nawet fakt, że pokrzywdzony rozmawiałby przez telefon komórkowy, (o którym mowa w artykule 45.1 punkt 2) to odszkodowanie wciąż mu się należy. Ubezpieczyciel mógłby obniżyć jego kwotę z powodu "przyczynienia" się ofiary do wypadku przez używanie telefonu jednak wciąż ma obowiązek wypłaty odszkodowania".
Próbowałem skontaktować się z ubezpieczycielem sprawcy kilkakrotnie jednak za każdym razem słyszałem odpowiedź "informacji możemy udzielać tylko samemu pokrzywdzonemu lub jego pełnomocnikowi". Marcin kilkukrotnie pisał i dzwonił do ubezpieczyciela, ten był tak bezczelny, że za każdym razem maksymalnie zwlekał z odpowiedzeniem na pisma, a na niektóre nigdy nie odpisał. Telefoniczny kontakt również nic nie dał, oprócz informacji "jeśli nie jest Pan zadowolony z decyzji jaką Pan otrzymał, zawsze może Pan wkroczyć na drogę sądową".
Jak widać ignorancja i nieznajomość urządzenia, jakim jest CB radio, przez policję, urzędników i innych ludzi może narazić nas pasjonatów i użytkowników tego sprzętu nie tylko na obelgi i pomówienia, nie tylko na niesłuszne mandaty, (chociaż o tym już na szczęście prawie w ogóle się już nie słyszy), ale również tak jak w przypadku Marcina na utratę pieniędzy, które mogą ułatwić powrót poszkodowanego do zdrowia. Miejmy nadzieję, że o takich zachowaniach będziemy słyszeć coraz rzadziej albo i w cale. Miejmy nadzieję, że użytkownicy CB radia nie będą obrażani i przezywani oszustami czy piratami drogowymi. Miejmy nadzieję, że nasze społeczeństwo dojrzeje do CB radia.
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak słów. Zazdrość , zawiść w Polskiej Policji i to samo dotyczy Urzędników czy nawet zwykłych obywateli. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie próbował kopnąć takiego co ma coś więcej czyli w tym wypadku CB-Radio.Fakt pozostaje faktem dla wynalazcy CB-Radia Al-a Gross-a należy się Nobel i jest to wspaniałe hobby. Ja korzystam z CB-Radia President Grant 2 i polecam je również z uwagi na fakt , że posiada funkcję VOX - ( nadawanie bez konieczności trzymania w ręku mikrofonu ) . Choć u mnie jest to radyjko używane głównie jako Bazowe i zabawa trwa w najlepsze na SSB.
Ostatnio nastawienie do CB trochę się zmieniło. Większość ludzi wie jak działa i o co chodzi , ale wiadomo , głównie postrzegają radio CB jako antyradar w samochodzie, takie czasy nastały .
Kiedyś ,nie było telefonów komórkowych , więc spełniało rolę telefonów , nie było tyle radarów na drogach a i samochodów było mniej, CB to częściej na bazie niż w mobilu. Teraz sytuacja się odwróciła ,ale już przecież mamy GPS i aplikacje, Yanosik, Rysiek itp. Dużo ludzi teraz z tego korzysta ,chociaż wiadomo że to nie to samo. Ale CB raczej jeszcze przetrwa próbę czasu mimo dostępnych nowych technologii to wciąż niezastąpiony sprzęt kierowców ciężarówek a ostatnio wracają też z sentymentu też starzy użytkownicy,jak ja :-)